Skopje – Premier Christian Mickoski przed jutrzejszą wizytą w Brukseli powiedział, że na porządku dziennym będzie Plan wzrostu, a jeśli będzie mowa o procesie integracji europejskiej, będzie bronił macedońskich interesów narodowych. Stanowisko rządu w sprawie zmian konstytucyjnych, jak powiedział, jest jasne i chcemy wiedzieć, że jeśli zaczniemy tę drogę, zakończymy ją za trzy, cztery lub pięć lat maksymalnie i zostaniemy członkiem UE, jak obiecano nam w 2018 roku.
Mickoski powiedział, że rząd przygotował fantastyczny dokument dotyczący Planu wzrostu, którego sporządzenie przez długie miesiące było wstrzymane, który został przekazany Komisji Europejskiej zarówno w Skopje, jak i w Brukseli. – Po utworzeniu rządu złożyliśmy go w biurze Komisji Europejskiej tutaj w Skopje, a następnie dotarł do Brukseli. To jest cel mojej wizyty i roboczego lunchu z nowo wybraną przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, powiedział Mickoski.
Jeśli będzie mowa o procesie integracji europejskiej, jak powiedział, to on jest tym, który ma bronić macedońskich interesów narodowych, zarówno w przeszłości, kiedy byliśmy w opozycji, jak i teraz, jako rząd.
– Teraz mamy jeszcze więcej argumentów. Chcemy przedstawić argumenty, chcemy przekazać frustrację, którą odczuwają macedońscy obywatele, ponieważ jest ona ogromna, powiedziałbym ogromna, po ponad dwóch i pół dekadach, odkąd rozpoczęliśmy naszą drogę do Unii Europejskiej i ponad półtorej dekady, odkąd otrzymaliśmy pierwszy pozytywny raport od Komisji Europejskiej dotyczący rozpoczęcia tych negocjacji. Nie możemy rozpocząć, ponieważ nie przestrzegamy kryteriów kopenhaskich, ale dlatego, że istnieją sztuczne przeszkody, których żaden naród ani państwo nie miały – powiedział Mickoski.
Na pytanie dziennikarza, czy idea zmian konstytucyjnych z odroczonym działaniem może być częścią rozmów w Brukseli, Mickoski odpowiedział, że nie chciałby tego komentować, ale stanowisko rządu w tej sprawie jest jasne.
– Stanowisko VMRO-DPMNE, stanowisko rządu jest jasne. Moje stanowisko jest jasne. Dość porażek, dość polityki i dyplomacji zgiętych pleców i całowania butów. Teraz mamy politykę i dyplomację, które opierają się na dwukierunkowej ulicy. Chcę, abyśmy mówili o wartościach, szanowaniu praw człowieka i wiedzieli, że jeśli zaczniemy, jak obiecano nam w 2018 roku, za trzy, cztery, pięć lat maksymalnie, zakończymy tę drogę i zostaniemy członkiem Unii Europejskiej, powiedział Mickoski, dodając, że wszystko inne to opowieści i pułapki, na które ani rząd, ani on jako osoba, nie mają zamiaru się nabierać.