„`html
Skopje – Zostawcie emocje, zostawcie kwestie bilateralne, które wywołują emocje, porozmawiajmy o współpracy bilateralnej, która przyniesie nam realne mierzalne wyniki, oparte na postępowym rozwoju, to część przesłania premiera Chrstijana Mickoskiego po szczycie w Brukseli.
Zapytany, czy jest optymistą po wizycie w Brukseli, Mickoski podkreślił, że to, co mówi jako argument w opinii publicznej, w części lub w całości, mówił także na spotkaniach z przedstawicielami europejskimi.
– Nie dostaję od moich rozmówców kontrargumentów, ponieważ kontrargument nie brzmi „wiesz, 27 musi zdecydować”. Mówię o planie, który nie jest planem tylko na pierwszy krok. Jestem gotów rozmawiać o planie, który nas doprowadzi do końca, ponieważ jako państwo nie jesteśmy jak wszyscy kandydaci, musisz to przyznać. Ponieważ jesteśmy częścią tego procesu od ponad dwóch i pół dekady. Prawie dwie dekady jesteśmy kandydatami i nikt do tej pory nie miał dwustronnych umów w swojej ramie negocjacyjnej – powiedział Mickoski.
Zauważył, że żaden kraj nie zmienił flagi, banknotów, nazwy, tak jak to zrobił nasz kraj, a to właśnie wszystko tworzy frustrację wśród obywateli. Mickoski wskazał, że w Brukseli podkreślił, iż należy mówić o edukacji, gospodarce, turystyce, transferze wiedzy, ponieważ, jak powiedział, „tu możemy osiągnąć oczekiwany wynik”.
– Ale jeśli mówimy o kwestiach tożsamościowych… wtedy pojawia się emocja, a kiedy doświadczasz emocji, nie możesz dojść do racjonalnego rozwiązania, tj. nie możesz dojść do rozwiązania – powiedział Mickoski.
Zapytany, czy miał spotkanie z technicznym premierem Bułgarii, Dimitar Gławczew, Mickoski odpowiedział, że po wyjściu z sesji roboczej przywitali się.
– Po prostu, jeśli to uznać za spotkanie, po zakończeniu sesji roboczej przy wyjściu przywitał mnie i powiedział, że miałem doskonały występ, doskonałe przemówienie i że w ten sposób należy budować relacje między dwoma krajami. Odpowiedziałem na to doskonale, zróbcie, aby w najbliższej przyszłości podnieść szlaban, abyśmy mogli rozpocząć negocjacje, a na to usłyszałem odpowiedź „wiesz, w naszym Parlamencie wszyscy są przeciw wam”. Tak wyglądała rozmowa, którą mieliśmy, dosłownie cytuję kilka zdań, które wymieniliśmy – powiedział Mickoski. (20 grudnia)
„`