cs flag go to the original language article
This article has been translated by Artificial Intelligence (AI). The news agency is not responsible for the content of the translated article. The original was published by CTK.

Praga – Sojusz Północnoatlantycki (NATO) pozostaje nie tylko militarnie silny, ale staje się silniejszy również politycznie i przyjmuje bardziej globalne podejście. Powiedział o tym dzisiaj na Zamku Praskim prezydent Petr Pavel do czeskich ambasadorów pracujących za granicą. Według głowy państwa Europa musi stać się bardziej geopolityczna i zdolniejsza do działania, musi umieć asertywnie bronić i pragmatycznie promować swoje interesy. Filarem czeskiego bezpieczeństwa nadal będzie aktywne członkostwo w Unii Europejskiej i NATO, uważa Pavel.

„Agresja rosyjska nadała misji NATO nową pilność,” powiedział prezydent. Lipcowy szczyt sojuszu w Waszyngtonie według Pavla bezwzględnie potwierdził, że NATO pozostaje nie tylko militarnie silne, ale staje się silniejsze również politycznie i przyjmuje bardziej globalne podejście. Podstawową zasadą istnienia NATO jest według Pavla odstraszanie. Jeśli ma być wiarygodne, musi być również skuteczne, uważa prezydent. „Będzie wiarygodne tylko wtedy, gdy będziemy mieć efektywne, gotowe do działania i przygotowane siły zbrojne. Kiedy więc będziemy realizować konkretne cele budowy, do których nasza republika i nasi sojusznicy zobowiązali się w ramach planowania obronnego NATO,” dodał prezydent.

Szok z powodu rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie według Pavla nadał nową dynamikę procesowi rozszerzenia UE. „Uważam za kluczowe, abyśmy nie tracili z oczu tego kluczowego interesu,” powiedział. Pavel pod koniec tygodnia będzie miał dwustronne spotkania ze wszystkimi czterema prezydentami i prezydentkami krajów bałkańskich, którzy przyjadą na konferencję Globsec. Właśnie rozszerzenie Unii o kraje Bałkanów Zachodnich ma poparcie Republiki Czeskiej.

Na zakończenie Pavel powiedział, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy Czechy i świat czeka kilka kluczowych wydarzeń. W listopadzie nastąpi 35. rocznica aksamitnej rewolucji. „Rok 2025 będzie również rokiem nowego, a może i starego prezydenta lub prezydentki Stanów Zjednoczonych. Wynik wyborów amerykańskich w dużej mierze określi, w jakim kierunku pójdą możliwe rozwiązania obecnych konfliktów,” zauważył.

Przypomniał również, że będzie to 80. rocznica zakończenia drugiej wojny światowej. „Naszym obowiązkiem jest utrzymywanie tych wspomnień żywymi, ale również zrozumiałymi dla młodszych pokoleń, abyśmy uniknęli powtarzania tych samych błędów w przyszłości,” dodał. (27. sierpnia)