da flag go to the original language article
This article has been translated by Artificial Intelligence (AI). The news agency is not responsible for the content of the translated article. The original was published by Ritzau.

UE zamierza cofnąć maszynę przepisów.

W projekcie „Kompas konkurencyjności dla UE” przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, zapowiada uproszczenie przepisów „bez precedensu”.

Ma to, wraz z szybszymi pozwoleniami i lepszym dostępem do finansowania, wzmocnić konkurencyjność UE w stosunku do innych regionów świata.

„Przywrócenie konkurencyjności Europy wymaga, abyśmy poszli znacznie dalej niż dotychczas z redukcją biurokracji” – tak czytamy w projekcie.

Na konferencji prasowej w Brukseli von der Leyen stwierdziła, że UE musi obudzić się na całkowicie nową rzeczywistość gospodarczą.

„Gospodarka Europy opierała się na taniej sile roboczej z Chin, taniej energii z Rosji i outsourcingu bezpieczeństwa (do USA, przyp. red.)”

„Te czasy minęły. Teraz widzimy, że UE pozostaje w tyle za USA i Chinami. Dlatego musimy naprawić nasze słabe punkty” – mówi Ursula von der Leyen.

Komisja Europejska zamierza to naprawić poprzez łagodzenie przepisów, które kosztują europejskie firmy czas i zasoby, aby się do nich dostosować. Dotyczy to między innymi zielonych regulacji.

Von der Leyen zaznacza jednak, że Komisja Europejska utrzyma zielone ambicje.

„Zmiany klimatyczne są realne. Doświadczamy ich niszczenia dobrobytu na całym świecie. Chciałbym podkreślić, że Europa trzyma się naszego celu neutralności klimatycznej w 205 roku” – mówi von der Leyen.

Mimo to przyszły miesiąc przedstawi propozycję uproszczenia, która obejmuje m.in. „daleko idące uproszczenie” w zakresie sprawozdawczości dotyczącej m.in. zrównoważonego rozwoju.

W projekcie Komisja Europejska sama wskazuje, że „dwie na trzy firmy” uważają, że „obciążenie regulacyjne jest największą przeszkodą dla inwestycji długoterminowych”.

Firmy m.in. krytykują, że zajmuje to dużo czasu, zanim można uzyskać pozwolenia na wprowadzenie produktów.

Tym samym przedsiębiorstwa w innych częściach świata mają możliwość wyprzedzenia europejskich firm.

Komisja Europejska przyznaje sama w projekcie, że „czyni to Europę mniej atrakcyjnym miejscem do inwestowania w porównaniu z innymi regionami”.

Celem Komisji Europejskiej jest zmniejszenie „obciążenia sprawozdawczego” o 25 procent dla wszystkich firm. A co najmniej 35 procent dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Ponadto projekt ma na celu wzmocnienie obecności UE na rynku sztucznej inteligencji.

UE znalazła się pod nową presją po tym, jak prezydent USA, Donald Trump, w zeszłym tygodniu przedstawił ogromny projekt AI o nazwie Stargate.

Trump zamierza przeznaczyć oszałamiające 3,5 biliona koron na budowę infrastruktury AI. Oczekuje się, że stworzy to tysiące nowych miejsc pracy w USA.

UE już wcześniej pozostawała w tyle za dużymi amerykańskimi i chińskimi firmami zajmującymi się sztuczną inteligencją. Jednak von der Leyen ma nadzieję, że kompas konkurencyjności może pomóc w stworzeniu przedsiębiorstw AI w Europie.

„Chcemy dać młodym firmom możliwość korzystania z superkomputerów do trenowania ich modeli AI. Będziemy w to znacznie inwestować” – mówi von der Leyen.

Wśród działań zawartych w projekcie jest również otwarcie na preferencje europejskich firm przy składaniu zamówień publicznych.

„Mamy teraz propozycję, jak możemy wzmocnić konkurencyjność UE. To jest cel kompasu konkurencyjności” – mówi von der Leyen.