Bratysława – W przypadku podjęcia przez Stany Zjednoczone Ameryki pod przewodnictwem prezydenta Donalda Trumpa wprowadzenia środków handlowych wobec Unii Europejskiej, Słowacja będzie suwerennie najbardziej dotkniętym krajem. Jednym z najbardziej dotkniętych sektorów będzie przemysł motoryzacyjny, który w przypadku podwyższenia ceł odnotuje stratę w wysokości do 300 milionów euro rocznie. W poniedziałek zwróciło na to uwagę Stowarzyszenie Przemysłowych Związków i Transportu (APZD), które w tej sprawie podkreśliło również grożącą utratę miejsc pracy w krajowej gospodarce, informuje TASR.
„Jeśli Donald Trump wprowadzi cła na towary z UE, słowackie przedsiębiorstwa będą zmuszone stawić czoła dramatycznemu wzrostowi cen swoich produktów, co zmniejszy ich sprzedaż na rynku amerykańskim i zagrozi setkom miejsc pracy na Słowacji. Wprowadzenie 10% ceł na europejskie samochody spowoduje podwyżkę cen słowackich aut na rynku amerykańskim i spadek ich sprzedaży o 6% do 9%. Tylko w tym segmencie oznaczałoby to utratę eksportu na poziomie 150 milionów euro do 300 milionów euro rocznie” – powiedział sekretarz generalny stowarzyszenia Andrej Lasz po tym, jak USA w zeszłym tygodniu ogłosiły wprowadzenie ceł na Kanadę, Meksyk i Chiny.
Kryzys popytu na produkty krajowego sektora motoryzacyjnego, zdaniem ekspertów, zagroziłby tysiącom miejsc pracy. Lasz podkreślił, że producenci samochodów i ich dostawcy są kluczowymi pracodawcami, zwłaszcza w mniej rozwiniętych regionach Słowacji. Jeśli cła zahamują eksport, pierwszymi dotkniętymi będą według niego pracownicy w produkcji. W związku z tym oszacował, że spadek eksportu o cztery procent może zwiększyć ogólne bezrobocie na Słowacji o 0,2 do 0,5 punktu procentowego.
Stowarzyszenie oszacowało, że w przypadku pogłębienia się wojny handlowej między UE a USA do końca roku 2029 eksport słowacki może się zmniejszyć aż o 4,4 miliarda euro.
Co więcej, z powodu wycofania się USA z paryskiego porozumienia klimatycznego wspieranego przez UE tamtejsze firmy nie muszą przestrzegać surowych limitów emisyjnych, co według stowarzyszenia obniża koszty produkcji.
„Europejscy producenci będą stawić czoła podwójnemu uderzeniu. Ich produkty będą droższe na rynku amerykańskim z powodu ceł, a dodatkowo będą w gorszej sytuacji niż krajowe firmy, które mają większą swobodę w obniżaniu kosztów. Wygląda na to, że europejski przemysł czekają bardzo trudne lata” – dodał Lasz.
Problem ten poruszył również w ubiegłym tygodniu słowacki minister finansów Ladislav Kamenický (Smer-SD): „Eksport słowacki do USA to głównie samochody. Wyeksportowaliśmy do USA produkcję o wartości około 4,5 miliarda euro, z czego 90% stanowią maszyny i samochody. Wśród krajów V4 Słowacja ma największy udział eksportu do Stanów Zjednoczonych, wynoszący aż 5,8%. Dlatego bardzo ważne jest, czy USA wprowadzą taryfy celne.” (3 lutego)
„Europejscy producenci będą stawić czoła podwójnemu uderzeniu. Ich produkty będą droższe na rynku amerykańskim z powodu ceł, a dodatkowo będą w gorszej sytuacji niż krajowe firmy, które mają większą swobodę w obniżaniu kosztów. Wygląda na to, że europejski przemysł czekają bardzo trudne lata.” Andrej Lasz