Sefcovic przedstawił pomysł we wtorek w Parlamencie Europejskim. Chce, aby platformy płaciły 2 euro za wprowadzenie paczek, które są tańsze niż 150 euro. Paczki, które pochodzą głównie z Chin, obecnie unikają opłat celnych.
„Z powodu ceł wprowadzonych przez (prezydenta USA) Donalda Trumpa, międzynarodowy handel jest pod presją, a Chiny mogą znaczną część swojego handlu przekierować” z USA do UE, która „może stać się ofiarą inwazji tych paczek”, powiedział Clarinval.
Dodaje również, że takie paczki już stanowią nieuczciwą konkurencję dla europejskich firm. Wkład ten „chroniłby nasze firmy” przed nieuczciwą konkurencją „i przede wszystkim przed destabilizacją międzynarodowego handlu spowodowaną taryfami Trumpa”.
W 2024 roku do UE wpłynęło około 4,6 miliarda paczek o wartości poniżej 150 euro, czyli 145 na sekundę. 91 procent z nich pochodziło z Chin. Sefcovic chce, aby dodatkowe koszty były wykorzystywane do finansowania kontroli celnych.
Więcej szczegółów na temat planu Sefcovica, który wciąż jest w powijakach, Komisja nie mogła podać w czwartek. Komisarz „przedstawił prezentację komisji rynku wewnętrznego na temat kierunku, w którym widzimy propozycję”, powiedział rzecznik. Nie ma jeszcze harmonogramu. Logika stojąca za jakimkolwiek cłem polega na tym, że służby celne są zalewane paczkami, a bez dodatkowych środków i personelu bardzo trudno jest im poradzić sobie z tym napływem, dodała Komisja.