go to the original language article
„`html
Praga – Czechy i Polska mają podobnie negatywny pogląd na wprowadzanie długoterminowych kontroli na wewnętrznych granicach Unii Europejskiej, powiedział dziennikarzom po spotkaniu rządów czeskiego i polskiego czeski premier Petr Fiala (ODS). Migrację trzeba rozwiązać w inny sposób, uważa. Polski premier Donald Tusk chce w sobotę przedstawić długoletnią strategię migracyjną Polski. Będzie to również propozycja dla całej Unii Europejskiej, powiedział po czesko-polskich konsultacjach rządowych.
Fiala zgodził się z Tuskiem, że w sprawie nielegalnej migracji trzeba zrobić więcej. „Musimy w tej kwestii przesunąć się dalej i może spojrzeć na te kwestie z nieco innej perspektywy. Musimy być bardziej aktywni, asertywni wobec krajów trzecich,” stwierdził czeski premier. Czechy i Polska w tej kwestii mają jasne i zgodne stanowiska.
Wprowadzanie długoterminowych kontroli na wewnętrznych granicach UE zgodnie z Fialą nie jest długoterminowym narzędziem do rozwiązania problemu nielegalnej migracji. To coś, co według niego logicznie nie cieszy się poparciem obywateli i sprzeciwia się idei integracji europejskiej. Od połowy września kontroluje z powodu nielegalnej migracji całą swoją granicę lądową Niemcy. Granicę z Czechami kontroluje Niemcy już od ubiegłego października. Według kanclerza Olafa Scholza kontrole na niemieckich granicach będą kontynuowane tak długo, jak to będzie możliwe, podała dziś agencja DPA.
Czechy należą według Fiali do grupy krajów, które od dawna chcą bardziej rygorystycznej wersji paktu migracyjnego, bardziej rygorystycznej polityki azylowej lub powrotowej. Trzeba według niego przekonać także inne kraje. „Inaczej doczekamy się tego, że jedna z największych korzyści, swobodny przepływ po Europie, będzie zagrożona,” dodał. (9 października)
„`