Szefowa dyplomacji Unii Europejskiej powiedziała dziś, że pracuje nad „silniejszą odpowiedzią” wspólnoty na konflikt między Demokratyczną Republiką Konga (RDCongo) a grupą M23 wspieraną przez Rwandę, przypominającą o roli sił rwandyjskich w Mozambiku.
„Pracujemy obecnie nad udzieleniem silniejszej odpowiedzi, ale potrzebujemy jednogłośnej decyzji wszystkich państw członkowskich i to jest ponownie problem, ale pracuję nad tym”, zadeklarowała Wysoka Przedstawiciel UE ds. Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa, Kaja Kallas, w wywiadzie dla Lusa i innych agencji europejskich w Brukseli w ramach projektu Redakcja Europejska (European Newsroom).
Odnosiła się do rosnących napięć we wschodniej części RDCongo, szefowa dyplomacji wspólnotowej wskazała, że jedną z opcji byłoby „zawieszenie Memorandum Zrozumienia dotyczącego surowców krytycznych” z Rwandą, a także nałożenie sankcji Unii Europejskiej (UE).
„Ale potrzebujemy 27 państw członkowskich na pokładzie”, ze względu na konieczną jednomyślność w Radzie do podjęcia takich decyzji, przypomniała Kaja Kallas, mówiąc jednocześnie o „dylemacie”, z uwagi na to, że Rwanda „jest globalną bramą wjazdową, a jednocześnie pomaga w misji utrzymania pokoju w Mozambiku”.
Odpowiedzialna osoba odnosiła się do zaangażowania Rwandy w Mechanizm Wsparcia pokoju w prowincji Cabo Delgado, na północy Mozambiku, gdzie miały miejsce ataki reklamowane przez ruchy związane z ekstremistyczną grupą Państwa Islamskiego, finansowane przez UE.
„Ale w tym samym czasie widzimy, jak atakują Kongo (Demokratyczna Republika) i jest wiele ofiar i również chcemy to zakończyć”, wskazała.
Kaja Kallas broniła, że tę kwestię należy omawiać „w szerszym sensie”, sugerując stworzenie Procesu Kimberley – procesu certyfikacji pochodzenia diamentów, aby uniknąć kupna i sprzedaży diamentów z obszarów objętych konfliktem, wojen domowych i nadużyć praw człowieka – ale dotyczącego surowców krytycznych.
„Potrzebujemy czegoś takiego dla surowców krytycznych […] jeśli jakiś kraj atakuje inny kraj, przejmuje kopalnie i sprzedaje te materiały, jakby były jego własnością i mógł finansować swoją wojnę tymi surowcami”, dodała.
Już zapytana przez Lusa o sytuację polityczną w Mozambiku, odpowiedzialna osoba powiedziała, że obecnie kontekst jest „spokojniejszy i dyskretny”.
Stanowisko pojawia się po tym, jak pod koniec stycznia Komisja Europejska ogłosiła, że UE ocenia swoje partnerstwo z Rwandą, biorąc pod uwagę poparcie Kigali dla Ruchu 23 marca (M23), który zajmował Goma, we wschodniej części RDCongo.
M23 zajmował kongijskie prowincje bogate w minerały, przy czym jedno z porozumień zawartych między UE a Rwandą dotyczyło zakupu strategicznych surowców dla przejściowej transformacji energetycznej bloku europejskiego.
Od 1998 roku wschodnia część RDCongo, kraju będącego niegdyś belgijską kolonią, jest pogrążona w konflikcie podsycanym przez rebeliackie milicje i armię, pomimo obecności Misji Stabilizacyjnej Narodów Zjednoczonych w Demokratycznej Republice Konga (Monusco).
RDCongo graniczy z Angolą.
go to the original language article
This article has been translated by Artificial Intelligence (AI). The news agency is not responsible for the content of the translated article. The original was published by Lusa.