Dania może zdobyć bardziej znaczące stanowisko, jeśli nominujemy kobietę jako kandydatkę na nowego komisarza UE.
Tak twierdzi dwóch obserwatorów, ponieważ państwa członkowskie w dużej mierze zignorowały wezwanie do przedstawienia męskiego i żeńskiego kandydata.
To postawiło nowo wybraną przewodniczącą Komisji Ursulę von der Leyen pod presją. I dlatego może być gotowa dać bardziej znaczące stanowisko nieokreślonym krajom, które wystawią kobietę jako kandydatkę. Tak mówi Lykke Friis, dyrektor w Think Tank Europa.
„Jest bardzo zainteresowana przyjmowaniem kandydatów płci żeńskiej. Kraje, które jeszcze nie zgłosiły swoich kandydatów, mają silne pozycje, aby zapewnić sobie ważne portfolio”, mówi.
Od 20 lat duński komisarz UE jest kobietą z trzech różnych partii: Mariann Fischer Boel (V) od 2004, Connie Hedegaard (K) od 2009 i ostatnio Margrethe Vestager (R) od 2014.
Po raz pierwszy od dziesięciu lat Dania musi wyznaczyć nowego komisarza, a informacje na temat procesu są skąpe. Proces odbywa się na poziomie UE i w duńskim rządzie.
Premier Mette Frederiksen (S), minister obrony Troels Lund Poulsen (V) i minister spraw zagranicznych Lars Løkke Rasmussen (M) spotykają się w tych dniach, aby omówić kandydata Danii.
Wciąż nie wiadomo, kiedy coś ogłoszą, ale nie oczekuje się, że stanie się to w tym tygodniu.
Proces może prowadzić do niewielkiej roszady, a także oczekuje się mianowania ministra ds. europejskich przed przewodnictwem Danii w UE jesienią 2025 roku.
Profesor Rebecca Adler-Nissen z Uniwersytetu Kopenhaskiego również uważa, że Dania jest w silniejszej pozycji z kobietą.
Osoba powinna mieć odpowiednie kwalifikacje, ale kraje zaproponowały przewagę kobiet, brzmi argument.
„Jest tak wiele względów do uwzględnienia. Geograficznych, politycznych i związanych z równowagą płci, że to niezwykle trudna układanka do ułożenia.
Im silniejszy i bardziej doświadczony profil Dania wyśle, tym lepsze portfolio można liczyć”, pisze w komentarzu.
Jak dotąd 17 krajów zgłosiło jednego lub więcej kandydatów, a sześć to kobiety, według Lykke Friis.
„Von der Leyen jest pod presją, ponieważ poprosiła państwa członkowskie o przedstawienie mężczyzny i kobiety, ale kraje w dużej mierze to zignorowały.
Kraje, które wystawią kobietę, będą miały silną pozycję do zdobycia ważnego stanowiska. Może to być portfel skoordynowany lub wysoko w hierarchii, jak stanowisko koordynacyjne, które ma Margrethe Vestager jeszcze przez jakiś czas”, mówi Lykke Friis.
W pierwszej komisji von der Leyen w 2019 roku, podział wyniósł 12 kobiet i 15 mężczyzn.
Zgodnie z listem do państw członkowskich, Von der Leyen będzie prowadzić rozmowy z kandydatami od połowy sierpnia, a termin zgłoszeń kandydatów to 30 sierpnia.
Kandydaci muszą również zostać zatwierdzeni przez Parlament Europejski, który w 2019 roku odrzucił trzech kandydatów, dlatego Francja, Rumunia i Węgry musiały zaproponować nowych.
Przesłuchania, na których kandydaci będą grillowani, odbędą się we wrześniu i październiku. Oczekuje się, że nowa komisja będzie gotowa przed listopadem.