sk flag go to the original language article
This article has been translated by Artificial Intelligence (AI). The news agency is not responsible for the content of the translated article. The original was published by TASR.

Bruksela – Słowacja po raz pierwszy odmówiła poparcia konkluzji Rady Europejskiej dotyczących Ukrainy. Powodem jest to, aby nikt nie łączył Bratysławy z tym, że będzie częścią jakiejkolwiek „wojskowej” pożyczki Unii Europejskiej dla Kijowa. Dotrzymałem słowa – oświadczył w piątek w Brukseli premier Republiki Słowackiej Robert Fico po szczycie przywódców państw członkowskich. Obrady określił jako wymagające, informuje specjalny wysłannik TASR.

Przywódcy 25 państw członkowskich UE we wspólnym oświadczeniu wezwali do kontynuowania prac nad technicznymi i prawnymi aspektami narzędzi potrzebnych do ustanowienia pożyczki reparacyjnej finansowanej z zamrożonych rosyjskich aktywów w Unii. Do tego nie dołączyły Słowacja i Węgry. Robert Fico podkreślił, że rząd nigdy nie zgodzi się na tę inicjatywę.

„Ukraina nie potrzebuje broni, ale przede wszystkim pieniędzy na odbudowę” – podkreślił Fico i wskazał na liczne projekty w ramach współpracy dwustronnej, na przykład szkołę dla ukraińskich dzieci na Słowacji.

Wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów wiąże się z ogromnym ryzykiem

Według Fico wśród państw członkowskich panują rozbieżności co do wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów. „To wiąże się z ogromnym ryzykiem” – zauważył słowacki premier, dodając, że rozumie obawy Belgii, gdzie znajduje się większość takich przetrzymywanych aktywów w Unii. Podczas szczytu, jak powiedział, ponownie nie rozmawiano o pokoju na Ukrainie.

Przywódcy UE na posiedzeniu w nocy z czwartku na piątek uzgodnili, że Unia Europejska udzieli Ukrainie pożyczki finansowanej ze wspólnego długu w wysokości 90 miliardów euro na lata 2026 i 2027. Słowacja, Czechy i Węgry wynegocjowały jednak wyjątek. Nie dołączą do wspólnych gwarancji związanych z kredytem i nie będą też spłacać odsetek. Fico dodał, że nie może przeszkadzać pozostałym państwom w udzielaniu takiego wsparcia.

Według niego ta pomoc nie doprowadzi do wzmocnienia pozycji Ukrainy w rozmowach pokojowych. „To śmiertelny błąd” – stwierdził.

Oprócz posiedzenia Rady Europejskiej temat rozszerzenia UE był omawiany także na środowym szczycie Unii z krajami Bałkanów Zachodnich. Ten określił jako nieudany. Według niego w głównej części obrad brakowało wielu przywódców dwudziestki siódemki. To „nie zwiększa zaufania do procesu przystąpienia do UE… Dużo ogólnikowych wypowiedzi, bez jakichkolwiek konkretnych obietnic” – zauważył.

Jest mu przykro, że prezydent Serbii Aleksandar Vučić celowo nie wziął udziału w posiedzeniu. Według niego UE stosuje podwójne standardy w procesie akcesyjnym. „Serbia jako dumny i suwerenny kraj należy do tej grupy, która jest spowalniana” – stwierdził Fico. Za bardzo dobrze przygotowane kraje do wejścia do eurolandu uznał Albanię i Czarnogórę. „RS wspiera rozszerzenie o kraje Bałkanów Zachodnich” – dodał premier. (19 grudnia)