cs flag go to the original language article
This article has been translated by Artificial Intelligence (AI). The news agency is not responsible for the content of the translated article. The original was published by CTK.

Praga – Zorganizowane grupy przestępcze działają dzisiaj jak duże korporacje handlowe – mają własnych prawników, bankowców, notariuszy, logistykę i centrum zarządzania, zwykle w kraju, gdzie nie dochodzi bezpośrednio do działalności przestępczej. Niektórzy wysokiej rangi przedstawiciele tych gangów działają w Czechach, ewentualnie się tu ukrywają lub inwestują. W Czechach również istnieje wiele firm, przez które przepływają nielegalne środki finansowe i oszukańcze transakcje. Na spotkaniu z dziennikarzami stwierdził dziś zastępca Urzędu Europejskiego Prokuratora Publicznego (EPPO) Petr Klement.

EPPO rozwiązuje od czerwca 2021 sprawy, które dotyczą interesów finansowych Unii Europejskiej. Początkowe oczekiwania były, według Klement, takie, że urząd będzie zajmował się zorganizowaną przestępczością tylko na marginesie. „Zauważyliśmy jednak, że nie ma różnicy między przestępczością białych kołnierzyków a twardym jądrem mafijnych grup,” podkreślił. Duże zorganizowane grupy mafijnego typu, według niego, nie koncentrują się jedynie na jednym rodzaju działalności przestępczej. „Wręcz przeciwnie, wolą dywersyfikować swoje działania. W tym kontekście możemy mówić o międzynarodowym przestępczym biznesie,” podkreślił. Gangy istniejące od wielu lat nadal kontynuują handel narkotykami czy wymuszenia, ale kilka lat temu weszły w oszustwa związane z zamówieniami publicznymi i w oszustwa związane z VAT i cłami. Działają globalnie, posiadają nowoczesne technologie, a nawet stworzyły własny system bankowy.

Chociaż, według Klementa, Czechy nie są „gniazdem międzynarodowej zorganizowanej przestępczości”, są jednak jednym z krajów UE, gdzie ta działalność przestępcza ma miejsce. Na przykład w fikcyjnych łańcuchach firmowych tworzonych w celu oszustw VAT, gdzie sprawcy starają się zaangażować jak największą liczbę krajów. „Czeskie firmy bardzo często są w sytuacji, że czeski urząd podatkowy w ogóle o nich nie wie. Ich rolą jest wystawianie faktur zagranicznym odbiorcom lub dostawcom i działają jako taki cichy element. Wobec czeskiego urzędu podatkowego nie mają żadnych, a więc nawet fałszywych oświadczeń. Jest bardzo trudno to wykryć bez ogólnego spojrzenia na sprawę, które umożliwia właśnie EPPO,” dodała europejska prokurator Petra Vítková, działająca w Pradze.

Klement i Vítková widzą zaletę EPPO w ustawionej przyspieszonej formie współpracy transgranicznej, która według nich działa w ciągu minut, a ustawiony system automatycznie tłumaczy wszystkie dokumenty na wspólny język komunikacji – angielski. (6 marca)