ZAGREB – Wszyscy ośmiu kandydatów na prezydenta podczas debaty w HRT zasadniczo zgodziło się, że należy chronić prawa Chorwatów w Bośni i Hercegowinie oraz pomagać temu państwu w przystąpieniu do UE, jednak nie było jednomyślności co do tego, czy należy zablokować Serbii wejście do UE, dopóki nie zostaną rozwiązane pewne kwestie.
Miro Bulj (Most) i Branka Lozo (DOMiNO) są za blokadą Serbii, dopóki nie zostanie rozwiązana kwestia zaginionych i odszkodowań wojennych. Kandydatka Možemo! Ivana Kekin zgodziła się, że kwestia zaginionych jest kluczowa, podkreślając, że interesem Chorwacji jest, aby w Serbii u władzy była opcja obywatelska i demokratyczna. Kandydat HDZ-u i partnerów rządzącej większości Dragan Primorac jako warunki stawia otwarcie archiwów JNA i dane o szpitalu w Vukovarze, przy czym wypomniał aktualnemu prezydentowi i kandydatowi SDP-u i partnerów Zoranowi Milanoviciowi spotkania z Miloradem Dodikiem.
Niezależny Tomislav Jonjić sprzeciwia się wejściu Serbii do UE, dopóki nie przeprosi za agresję wielkoserbską, a Niko Tokić Kartelo (niezależny) powiedział, że jest przeciw jakimkolwiek blokadom, a za rozmowami. Milanović z kolei oświadczył, że Serbia musi jedynie zdecydować i ustalić, a rozwiązanie można znaleźć, jeśli będą współpracować, podkreślając znaczenie dialogu z Serbią. „Z glinskim podżegaczem nie ma negocjacji”, podkreśliła niezależna kandydatka Marija Selak Raspudić, myśląc o serbskim prezydencie Aleksandarze Vučiću.
Podczas debaty, między innymi, Tokić Kartelo wypomniał pozostałym kandydatom, że są bezideowi i nikt z nich nie oferuje konkretnych rozwiązań, a jeden z kandydatów utkwił w przeszłości.
Kandydaci zasadniczo zgodzili się, że należy chronić prawa Chorwatów w Bośni i Hercegowinie oraz pomagać temu państwu w przystąpieniu do UE. „Mamy konstytucyjny, prawny i moralny obowiązek wobec Chorwatów w BiH”, mówi Jonjić.
„Umożliwimy Chorwatom w BiH drogę do UE”, podkreślił Primorac, a pozostali wysłali podobne przesłania. (23 grudnia 2024.)