Have the article read by OpenAI (Beta). Please note that AI translations may take some time to process.

Komisja Europejska potępiła skazanie w Rosji czterech dziennikarzy oskarżonych o związki z Fundacją Walki z Korupcją (FBK), założoną przez Aleksieja Nawalnego. Jesteśmy z wszystkimi więźniami politycznymi w Rosji – oświadczyła rzeczniczka KE Anitta Hipper, domagając się ich natychmiastowego uwolnienia.

„Rosja kontynuuje agresję przeciwko Ukrainie oraz swoją wojnę przeciwko wolnym i odważnym głosom w (tym kraju – PAP), które domagają się demokracji i wolności słowa. Rosja boi się tych wolnych głosów i dotąd uwięziła setki niewinnych dziennikarzy, członków opozycji i obrońców praw człowieka, ale też zwykłych Rosjan. Dlatego potępiamy najnowszy wyrok więzienia (wydany) z powodów politycznych (…) wobec czworga niezależnych dziennikarzy rosyjskich: Antoniny, Konstantina, Siergieja i Artioma” – powiedziała Hipper w środę na konferencji prasowej w Brukseli.

Dodała, że KE wywiera międzynarodową presję na Rosję w związku z naruszeniami praw człowieka i wspiera konkretne osoby, m.in. poprzez monitorowanie ich procesów sądowych.

„Zapewniamy również wsparcie społeczeństwu obywatelskiemu, obrońcom praw człowieka, aktywistom i niezależnym mediom – zarówno w Rosji, jak i poza nią. Rosyjskie organizacje pozarządowe otrzymują na przykład wsparcie od Unii Europejskiej na obronę prawną więźniów politycznych” – przypomniała rzeczniczka.

Sąd w Moskwie skazał we wtorek na kary po 5,5 roku więzienia czworo dziennikarzy oskarżanych o związki z fundacją FBK, założoną przez antykremlowskiego opozycjonistę Aleksieja Nawalnego, zmarłego w 2024 r. w łagrze w niewyjaśnionych okolicznościach.

Niezależny rosyjski portal Meduza podkreślił, że dziennikarze – Antonina Faworska, Siergiej Karelin, Konstantin Gabow i Artiom Kriger – zostali skazani za swoją działalność zawodową. Wszyscy byli oskarżeni o udział w działalności „organizacji ekstremistycznej”, za którą uznano FBK. Śledczy twierdzili, że dziennikarze uczestniczyli w przygotowywaniu materiałów FBK, ale nikt z oskarżonych nie przyznał się do winy. Szczegóły śledztwa nie są znane, a proces odbył się za zamkniętymi drzwiami. (18.04.2025)

Odpowiedzialność redakcyjną za publikację ponosi PAP.