To przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa – powiedział w Brukseli rzecznik Komisji Europejskiej Olof Gill, pytany o ocenę podjętej przez Polskę decyzji o zamknięciu granicy z Białorusią. Dodał, że ma ona wpływ na handel, ale odpowiedzialność za to ponoszą Rosja i Białoruś.

Komisja była w czwartek pytana o wpływ zamknięcia granicy między Polską a Białorusią na handel międzynarodowy, w tym na eksport towarów z Chin do UE.

Gill odparł, że zamknięcie granicy, przez którą przebiegają szlaki handlowe, ma wpływ na handel i Komisja Europejska jest w kontakcie z polskimi władzami w tej sprawie.

Podkreślił jednocześnie, że decyzja Polski jest związana z kwestiami bezpieczeństwa. – Wszelkie wyzwania handlowe związane z tą sytuacją wynikają z brutalnej, nielegalnej i nieuzasadnionej wojny Rosji i towarzyszącej jej Białorusi. Rozwiązaniem byłoby więc zakończenie wojny – powiedział.

Inny rzecznik Komisja Europejska, Markus Lammert, dodał, że decyzja Polski o całkowitym zamknięciu granicy z Białorusią została przekazana Komisji 10 września. Powiedział też, że Komisja Europejska jest gotowa zapewnić Warszawie wsparcie w tej kwestii. Podkreślił również, że decyzję Polski należy wpisać w kontekst zagrożenia ze strony Rosji i Białorusi.

– Komisja jest głęboko zaniepokojona zjawiskiem wykorzystywania migrantów jako broni i wpływem tego na Polskę. Zewnętrzne granice Polski to zewnętrzne granice Unii i musimy zapewnić ich pełną ochronę przed wszelkimi zagrożeniami dla integralności i bezpieczeństwa naszego terytorium. Zagrożenia te stanowią niebezpieczeństwo dla suwerenności, bezpieczeństwa narodowego i integralności terytorialnej Polski, a także dla bezpieczeństwa Unii jako całości – powiedział.

Od północy w czwartek, 12 września, wszystkie przejścia graniczne Polski z Białorusią są zamknięte do odwołania. Zawieszony jest ruch w obu kierunkach. Szef MSWiA Marcin Kierwiński w Terespolu po zamknięciu granicy podkreślił, że ruch zostanie wznowiony tylko wtedy, gdy bezpieczeństwo Polaków będzie w pełni zagwarantowane.

Zamknięcie wszystkich przejść granicznych z Białorusią zapowiedział wcześniej premier Donald Tusk. Jak tłumaczył, ma to związek z wojskowymi ćwiczeniami rosyjsko-białoruskimi Zapad-2025.

Zawieszenie ruchu granicznego z Republiką Białorusi obowiązuje w obu kierunkach – wyjazdu z Polski na Białoruś i wjazdu do naszego kraju. Dotyczy zarówno transportu samochodowego, jak i pociągów towarowych.

We wtorek Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podało, że zakończenie manewrów „Zapad 2025” nie oznacza otwarcia granicy i pozostaje ona zamknięta do odwołania. Ruch zostanie przywrócony, jak oświadczył resort, gdy granica będzie w pełni bezpieczna.

Od 2021 roku Białoruś destabilizuje sytuację na granicy z Polską, kierując tam grupy nielegalnych migrantów z krajów Azji i Afryki. W odpowiedzi na te działania Polska rozbudowała system zabezpieczeń na granicy z Białorusią, a także pracuje nad dalszym ich wzmocnieniem na wypadek zagrożeń militarnych, m.in. w ramach projektu „Tarcza Wschód”. (18.09.2025)