sk flag go to the original language article
This article has been translated by Artificial Intelligence (AI). The news agency is not responsible for the content of the translated article. The original was published by TASR.

Bruksela – Republika Czeska pomaga Słowacji na obszarach dotkniętych pryszczycą i chorobą niebieskiego języka poprzez mobilną jednostkę do likwidacji zwierząt gospodarskich. Poinformował o tym w poniedziałek w Brukseli czeski minister rolnictwa Marek Výborný podczas posiedzenia Rady UE ds. rolnictwa, informuje korespondent TASR. Rada Ministrów zajęła się tą chorobą w osobnym punkcie, na wniosek Węgier.

Výborný stwierdził, że sytuacja związana z pryszczycą i chorobą niebieskiego języka jest poważna. Potwierdził, że o rozwoju tej zakaźnej choroby zwierząt rozmawiał w Brukseli z ministrem rolnictwa Słowacji Richardem Takáčem (Smer-SD), z którym jest w ścisłym kontakcie od piątku (21.03.), kiedy to Słowacja ujawniła trzy lokalizacje dotknięte chorobą.

„W niedzielę telefonicznie uzgadnialiśmy pomoc ze strony Republiki Czeskiej. Na podstawie tych nieformalnych rozmów z czeskich rezerw materialnych zapewniliśmy mobilną jatkę, która wyruszyła na Słowację w sobotę po południu i od niedzielnego poranka uczestniczy w utylizacji zwierząt gospodarskich. Wraz z tą jednostką znajdują się tam dwaj weterynarze, którzy obsługują to urządzenie,” opisał sytuację czeski minister.

Przypomniał, że kiedy czeska strona będzie wycofywać to urządzenie do kraju, na granicy zostanie zbudowana specjalna stacja dekontaminacyjna, która zapewni dezynfekcję osób i samego urządzenia, aby w ten sposób uniknąć ryzyka przyniesienia zakażenia do Czech.

Výborný podziękował swojemu słowackiemu koledze z resortu za wyjaśnienie sytuacji, która wymaga utylizacji ponad 2700 sztuk bydła. „Wszyscy życzymy im, aby udało się opanować sytuację, aby choroba się nie rozprzestrzeniała, bo jest to duże niebezpieczeństwo. Nie dla ludzi, ale jest poważne dla hodowców. Przekaz jest bardzo prosty, do Słowacji choroba trafiła przez Dunaj, na krótką odległość prawdopodobnie wiatrem,” wyjaśnił szef czeskiego ministerstwa rolnictwa.

Według jego słów Czechy już wprowadziły surowe środki weterynaryjne oraz losowe kontrole pojazdów na granicy czesko-słowackiej i zaapelował do wszystkich krajowych hodowców bydła, aby byli czujni i podejmowali działania wykraczające poza te już wprowadzone oraz minimalizowali wszelkie ryzyko przeniesienia tego zakażenia do Czech. Nie mogą do swoich hodowli wpuszczać nikogo, kto w ciągu ostatnich 21 dni przebywał na Węgrzech i na Słowacji, tak samo żadnych maszyn, sprzętu ani samochodów mleczarskich z obszarów dotkniętych pryszczycą i chorobą niebieskiego języka.

Výborný sprecyzował, że dopóki nie uda się zatrzymać rozprzestrzeniania tej choroby, Czechy nie zezwalają na żadne przemieszczenia zwierząt ze Słowacji na rzeźnie, a także zabroniły importu słowackich produktów spożywczych pochodzenia zwierzęcego. (24 marca)