cs flag go to the original language article
This article has been translated by Artificial Intelligence (AI). The news agency is not responsible for the content of the translated article. The original was published by CTK.

Praga – Odroczenie europejskiego rozporządzenia przeciwko wylesianiu może spowodować załamanie łańcuchów dostaw i niedobór towarów w sklepach. W dzisiejszym komunikacie prasowym poinformowały Izba Żywnościowa Czech i Stowarzyszenie Czeskiego Tradycyjnego Handlu (AČTO). Rozporządzenie, które wejdzie w życie 30 grudnia tego roku, według nich nie jest wystarczająco przygotowane i spowoduje nadmierne obciążenie biurokratyczne. Czechy wielokrotnie krytykowały ten standard, a Komisja Europejska we wtorek zaproponowała złagodzenie dla małych przedsiębiorstw.

„Urzędnicy z Brukseli są fatalnie oderwani od rzeczywistości rynku i swoim podejściem wprowadzą w kłopoty tysiące unijnych małych i średnich firm, które stanowią kręgosłup łańcuchów dostaw,” powiedziała prezydent Izby Żywnościowej Dana Večeřová. Według przewodniczącego AČTO Pavla Březiny rozporządzenie zagraża podstawowemu zaopatrzeniu i wolnemu handlowi. „W sklepach mogą więc wystąpić puste półki w przypadku wybranych towarów,” dodał.

Rozporządzenie dotyczy bydła, kakao, kawy, oleju palmowego, soi, drewna i kauczuku. Sprzedawcy będą mieli obowiązek przed wprowadzeniem produktów na rynek unijny zweryfikować, że te produkty nie są związane z wylesianiem gdziekolwiek na świecie. Firmy w praktyce powinny gromadzić i raportować dane oraz współrzędne gruntów, na których produkują towary, aby było jasne, że nie są one związane z wylesianiem, a następnie zarejestrować je w europejskim systemie informacyjnym.

Jednakże przedstawiciele branży żywnościowej zwracają uwagę, że wygenerowanie jednego kodu geolokalizacyjnego zajmuje około dziesięciu minut, a system do wprowadzania danych jest niestabilny. „Do systemu informacyjnego muszą być wgrane miliony numerów pozycji. Taki wymóg jest w czasie rzeczywistym całkowicie niewykonalny,” podaje izba.

Izba Żywnościowa przygotowuje otwarty list do europosłów, w którym wezwie ich do odrzucenia obecnej propozycji. Izba wraz z stowarzyszeniem jednocześnie domagają się, aby przyszły rząd jednoznacznie sprzeciwił się rozporządzeniu. Obawy dotyczące nadmiernej biurokracji, zwiększonych kosztów lub komplikacji w dostawach wołowiny, czekolady i innych produktów spożywczych wyrazili już wcześniej także rolnicy i handlowcy. Minister rolnictwa Marek Výborný (KDU-ČSL) pod koniec sierpnia tego roku powiedział, że system nie jest jeszcze funkcjonalny, a jeśli nie zostanie uruchomiony, nie wyobraża sobie, że mieliby być nim obciążeni leśnicy, rolnicy i inni producenci. (24 października)