STRAßBURG (ANP) – Jednocześnie europarlamentarzyści obawiają się dalszych konsekwencji walki taryfowej. Za cła importowe płacą „pracownicy, firmy i gospodarki po obu stronach Atlantyku”, stwierdzają socjaldemokraci.
„Nikt nie czeka na ten konflikt handlowy, ale musimy chronić naszą gospodarkę i przemysł”, mówi holenderski europarlamentarzysta Dirk Gotink (NSC). Należy do największej europejskiej frakcji, centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej (EPL). „Wyraźnie pokazujemy, że chcemy deeskalacji, ale nie pozwolimy się zastraszać nieuzasadnionymi i bardzo szkodliwymi taryfami na nasze towary eksportowe.”
„Europa nie chce wojny handlowej z USA”, mówi holenderska europarlamentarzystka Catarina Vieira (GroenLinks-PvdA). „Ale Trump i jego rząd kierują się ideologią, która jest szkodliwa nie tylko dla jego wyborców, ale także dla gospodarki światowej. Nie jest on gotów na negocjacje z UE, dlatego działamy w ten sposób, dopóki Trump nie wycofa swoich taryf.”
(12 marca 2025)