Nikozja – Gospodarka europejska pozostaje w tyle za konkurentami z USA i Chin, ostrzegł w piątek premier Robert Golob po spotkaniu krajów śródziemnomorskich UE na Cyprze. Liderzy, w towarzystwie przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i króla Jordanii Abdullaha II, omawiali między innymi Bliski Wschód. Następne spotkanie odbędzie się w Słowenii.
W spotkaniu w formacie Med9 uczestniczyli liderzy wszystkich dziewięciu krajów członkowskich nieformalnej grupy, którą oprócz Słowenii, Portugalii i gospodarzy tworzą również Francja, Włochy, Hiszpania, Grecja, Malta i Chorwacja, za wyjątkiem portugalskiego premiera Luisa Montenegra. Liderzy na nieformalnym spotkaniu poruszyli sytuację na Bliskim Wschodzie, w związku z którą wyrazili zaniepokojenie i wezwali do zawieszenia broni.
Jak powiedział Golob na wspólnej konferencji prasowej, Słowenia wspiera inicjatywy pokojowe, a także wezwanie prezydenta Francji Emmanuela Macrona do zaprzestania dostaw broni, która jest używana w Gazie i Libanie.
Na temat stanu gospodarki UE Golob powiedział, że ta pozostaje w tyle za konkurentami z USA i Chin, wskazując na drogie źródła energii oraz ograniczony dostęp do świeżych środków inwestycyjnych jako główne przyczyny tego stanu rzeczy. Dodał, że von der Leyen przedstawiła „bardzo konkretną strategię”, jak poradzimy sobie z tymi problemami. „Wierzę, że uda nam się razem, jednak bez dodatkowych źródeł, także na działanie budżetu europejskiego, nie damy rady,” uważa Golob.
Przywódcy państw śródziemnomorskich poruszyli również kwestię migracji, gdzie zgodzili się, że konieczne jest wzmocnienie współpracy z sąsiedztwem UE, w tym z krajami pochodzenia, aby zapewnić „szybszy i bardziej efektywny powrót tych, którzy przybyli do nas nielegalnie,” podkreślił Golob. (11 października)