STRAATSBURG (ANP) – Tusk przedstawił w Strasburgu priorytety polskiej prezydencji w Unii Europejskiej na nadchodzące półrocze. Bezpieczeństwo, w tym bezpieczeństwo zagraniczne, jest na pierwszym miejscu, powiedział polski premier.
Zagrożenia muszą być wymienione i rozwiązane, argumentował Tusk. „Dość trzymania rąk w kieszeniach.”
Polska przeznacza prawie 5 procent produktu krajowego brutto na obronność, powiedział polski premier. Średnia dla europejskich sojuszników w NATO wynosi około 2 procent. Zarówno szef NATO Mark Rutte, jak i Donald Trump powiedzieli, że te wydatki muszą znacznie wzrosnąć. Rutte sugeruje 3 procent, podczas gdy Trump żąda 5 procent.
„Jeśli Europa chce przetrwać, musimy inwestować w obronność”, powiedział Tusk.
Tusk nie unikał wielkich słów w swoim przemówieniu. „Przyszłość Ukrainy od tego zależy, ale także przyszłość całej Europy. I w pewnym stopniu być może także przyszłość całego świata, jaki znamy.”
Według Tuska utworzenie europejskiej armii to zły pomysł. „Bo kto będzie stał na czele tej armii? Dokąd ta armia ma się udać? Gdzie zostanie rozmieszczona? Bo myślę, że Budapeszt skierowałby tę armię w inną stronę niż Warszawa.” Zamiast takich „mrzonek”, wszyscy muszą, według polskiego premiera, zdać sobie sprawę, że europejskie pieniądze i wysiłki muszą zapewnić bezpieczniejszą zewnętrzną granicę.
(22 stycznia 2025)