SARAJEWO – Szef Delegacji Unii Europejskiej w BiH Johann Sattler powiedział na koniec swojej pięcioletniej kadencji, że za największą porażkę uważa fakt, że w tym czasie nie doszło do porozumienia w sprawie reformy wyborczej w tym kraju.
Sattler odchodzi pod koniec tego miesiąca i w wywiadzie dla banjaluckiego „Nezavisne novine” opublikowanym w poniedziałek powiedział, że osobiście poświęcił dużo energii i czasu, aby osiągnąć porozumienie, ale wynik się nie pojawił.
„Nie zapominajcie, że (ustawodawstwo wyborcze) BiH nie jest zgodne z Europejską Kartą Praw Człowieka. A to nie jest mała rzecz, istnieją wyroki, które muszą zostać wdrożone. Byliśmy blisko rozwiązania, ale zabrakło politycznej odwagi i mądrości do ostatniego kroku. Chciałbym to móc zakończyć”, powiedział Sattler.
Delegacja UE w BiH we współpracy z administracją amerykańską była bezpośrednio zaangażowana w próby osiągnięcia porozumienia między partiami politycznymi w BiH w sprawie wdrożenia wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które stwierdziły dyskryminację obywateli tego kraju w procesie wyborczym ze względu na ich przynależność etniczną lub miejsce zamieszkania.
Do tej pory nie doszło do porozumienia, ponieważ HDZ BiH nalegał, aby w tym pakiecie rozwiązane zostało również kwestia wyboru członka Prezydium BiH z ramienia Chorwatów, ale wszystkie proponowane rozwiązania zostały odrzucone przez stronę bośniacką, wyjaśniając, że wprowadzają one nowe formy dyskryminacji.
Przyszły rok może być kluczowy dla nowych prób porozumienia, ponieważ nowe wybory powszechne w BiH odbędą się w 2026 roku, a przedtem oczekuje się rozwiązania problemu powstałego z wyborów za członka Prezydium BiH z ramienia Chorwatów głosami Bośniaków.
Sattler mówi, że za drugi największy błąd w swojej kadencji uważa fakt, że w BiH nie doszło do rzeczywistego pojednania, czyli uznania cierpień wszystkich ofiar wojny w latach 1992-1995.
„Naprawdę miałem nadzieję, że możemy osiągnąć więcej”, powiedział. (26 sierpnia 2024 r.)