Sztokholm – Szwedzki minister spraw zagranicznych Tobias Billström ku zaskoczeniu wielu oznajmił swoją rezygnację. W przyszłym tygodniu, gdy szwedzki parlament ponownie się otworzy, całkowicie odejdzie z polityki.
„Powinno się odejść, gdy jest najfajniej. Kiedy rząd objął władzę, postawiliśmy trzy cele w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa. Szwecja miała przystąpić do NATO. Mieliśmy zorganizować udaną prezydencję w UE. Wsparcie dla Ukrainy miało wzrosnąć. Dwa pierwsze cele zostały osiągnięte”.
„Szwecja prawdopodobnie przewodzi, jeśli chodzi o wspieranie, ale także zbieranie wsparcia dla Ukrainy. I jestem dumny z tych osiągnięć”.
Zmiana szwedzkiej polityki bezpieczeństwa i przystąpienie do NATO 7 marca tego roku to jego najdumniejszy moment.
Doniesiono, że premier Ulf Kristersson oferował Billströmowi stanowisko komisarza UE, na które Szwecja obecnie nominowała Jessikę Roswall.
Billström unika jednak odpowiedzi na pytanie, czy zaoferowano mu to stanowisko.
(5 września)