Bruksela – Słowenia nie zamierza bezmyślnie zadłużać się w celu zwiększenia wydatków na obronę, zapewnił minister finansów Klemen Boštjančič. Według jego słów nie jest jeszcze jasne, czy skorzysta z pożyczek, które będą dostępne dla państw członkowskich na zamówienie sprzętu wojskowego w ramach nowego instrumentu finansowego UE, wartego do 150 miliardów euro.
„Słowenia nie miała i nie będzie miała w ciągu najbliższych kilku lat problemów z zapewnieniem dodatkowych środków,” powiedział Boštjančič w kontekście zwiększania wydatków na obronę na marginesie spotkania ministrów finansów UE. Podkreślił, że nasz kraj obecnie znajduje się w czołówce Europy pod względem wskaźników finansowych.
„Z tego punktu widzenia mamy przestrzeń, aby dodatkowo się zadłużyć. Ale to oczywiście nie oznacza, że bezmyślnie wejdziemy w zadłużenie tylko po to, aby osiągnąć jakiś procent,” podkreślił.
Słowenia do nieformalnego terminu, który upłynął 30 kwietnia, wystąpiła o możliwość odstąpienia od unijnych zasad budżetowych w celu inwestycji w obronę. Jednak, według słów ministra, uczyniła to „na zapas”.
Nie jest również jasne, czy Słowenia skorzysta z pożyczek, które będą dostępne dla państw członkowskich na wspólne zamówienie sprzętu wojskowego w ramach nowego mechanizmu finansowego UE.
Słowenia popiera przedstawioną w marcu propozycję Komisji Europejskiej, przy czym minister zwrócił uwagę, że te pożyczki będą długiem, który trzeba będzie spłacić.
Bruksela przedstawiła propozycję mechanizmu finansowego, nad którym państwa członkowskie wciąż negocjują, oraz możliwość odstąpienia od zasad budżetowych Unii w celu obrony w obliczu zmienionych warunków bezpieczeństwa w Europie i na świecie. Wiele europejskich krajów zwiększa również wydatki budżetowe na obronę. Rząd słoweński w ubiegłym tygodniu ogłosił, że w tym roku zwiększy wydatki do dwóch procent produktu krajowego brutto, a do 2030 roku do trzech. (13 maja)